„Cięte historie”, słodka ramotka
Na okres karnawału Teatr Mały przygotował serię staroświeckich dykteryjek. Reżyser Bartosz Zaczykiewicz przypomina humoreski Arkadija Awierczenki, nazywanego Królem Śmiechu w przedrewolucyjnej Rosji
Wśród siedmiu przywołanych historii jest i ta o Profesorze chirurgu, który zrobi wszystkim pacjentom powtórkę z operacji, szukając zaginionej srebrnej papierośnicy. O perypetiach dorodnej remingtonistki Ninoczki, której nastręczają się nieciekawi mężczyźni, podczas gdy jej młody przystojny sąsiad nawet nie chce, żeby rozpięła u niego bluzeczkę. Albo o zazdrosnym Pietrusze, który flirtuje z nieznajomą w teatrze, żeby potem robić żonie uwagi o niestałości płci żeńskiej.
To teksty z przełomu XIX i XX wieku, które bawiły naszych pradziadków. Reżyser Bartosz Zaczykiewicz traktuje je z szacunkiem wobec starych urokliwych bibelotów. Tworzy na ich kanwie teatr metodycznie konwencjonalny, skupiony na pokazaniu widzowi nieskomplikowanych historii, stypizowanych bohaterów, prostego komizmu sytuacyjnego. XIX-wieczne realia podkreślają stylowe meble i kostiumy.
Ale jest też to przedstawienie zabawą z konwencją. Aktorzy (role różnych bohaterów odtwarza trójka aktorów: Kinga Piąty oraz przezabawni Paweł Niczewski i Grzegorz Młudzik) nie ukrywają przed nami, że jesteśmy w teatrze. Przerwy między poszczególnymi humoreskami to ich rozmowy o całym tym „bagnie” w teatrze, które w gruncie rzeczy sprowadza się do niedoceniania roli. — Nie widzą, że mają Hamleta w tym teatrze — mówi Paweł Niczewski jako Pawian. Ale i te rozmowy potwierdzają, że i za kulisami teatr nie zmienił się tak bardzo od czasów Awierczenki.
Mimo drobnych uwspółcześniających mrugnięć do widza wszystko wygląda tak, jakby przez świat i teatr nie przetoczyła się żadna rewolucja.
Cięte historie ogląda się z taką samą przyjemnością jak przedwojenne komedie. Można oderwać się od codzienności, a nawet sobie ją osłodzić (humoreski na scenie łączy szklanka herbaty na sekretarzyku, do której kolejni bohaterowie dosypują coraz więcej cukru), ale jest to już „egzotyczny” świat.
Teatr Mały, scena Teatru Współczesnego: Cięte historie Arkadija Awierczenki w adaptacji i reżyserii Bartosza Zaczykiewicza, scenografia Iza Toroniewicz, opracowanie muzyczne Tetiana Sopiłka. Premiera 29 stycznia 2011 r.