Artykuły

Wiedeńska "Pułapka"

"To, co Kafka przeczuł, Różewicz przeżył" - napisał jeden z recenzentów wiedeńskiej "Pułapki".

To była ważna premiera. Po pierwsze dlatego, ze odbyła się w ramach znanego festiwalu sztuki "Wiener Festwochen". Po drugie - przygotował ją jeden z najwybitniejszych polskich reżyserów Jerzy Grzegorzewski, a zagrali polscy aktorzy. Zagrali po niemiecku, korzystając z przekładu Henryka Bereski. Najpierw jednak ówczesny szef warszawskiego Centrum Sztuki Studio, a obecnie wiceminister i dyrektor Komitetu Kinematografii - Waldemar Dąbrowski założył coś w rodzaju joint venture z reprezentującą festiwal i będącą spiritus movens całej sprawy dr Krystyną Zelenką. Przedstawienie anonsowano jako produkcję własną "Wiener Festwochen". Próby odbywały się w Warszawie i w Wiedniu. Grzegorzewski zaprosił do współpracy aktorów znających język niemiecki, a Dąbrowski sprowadził z Monachium profesorkę wymowy (daje lekcje tamtejszym aktorom) - Krystynę Sponder.

Nim piękny, usytuowany w centrum Wiednia Volkstheater stał się na tydzień siedzibą Centrum Sztuki Studio, Jerzy Grzegorzewski pokazał swoją pierwszą, polską wersję "Pułapki" w wielu miejscach w kraju i za granicą. Widzowie wrocławscy na pewno pamiętają jeszcze Festiwal Polskich Sztuk Współczesnych z 1984 roku, który tamta "Pułapka" kończyła. I nagrody dla Olgierda Łukaszewicza, Marka Walczewskiego, reżysera, autora. Potem była Holandia, Niemcy, Czechosłowacja - przedstawienia w Pradze, gdzie Kafka się urodził.

W Wiedniu przeżył ostatnie miesiące życia. Zmarł 3 czerwca 1924 roku w sanatorium Kierling pod Wiedniem.

Premiera odbyła się dokładnie w 65. rocznicę jego śmierci. Poprzedziła ją konferencja prasowa teatru z udziałem autora i wiceministra Dąbrowskiego. O twórczości Różewicza mówił w sposób bardzo osobisty Tadeusz Łomnicki - odtwórca roli Ojca w "Pułapce". Wcześniej grał dwukrotnie Bohatera w "Kartotece" - po raz pierwszy w telewizyjnej inscenizacji Konrada Swinarskiego w 1967 roku. Łomnicki od młodości obcuje z poezją Różewicza, a jak ją recytuje! Olgierd Łukaszewicz (Franza) zwracał uwagę wszystkich fizycznym podobieństwem do Kafki ze zdjęć i portretów. On dosłownie stopił się z rolą. Już na początku lat siedemdziesiątych grał u Grzegorzewskiego w Kafkowskiej "Ameryce" w Teatrze Ateneum. Grał też w telewizyjnej "Pułapce" w reżyserii Stanisława Różewicza. Mówi dobrze po niemiecku i błyskotliwie odpowiada na pytania dziennikarzy. Tu wszystko było ważne. Tę pierwszą sceniczną realizację "Pułapki" w Austrii poprzedziło nadane dwa lata wcześniej słuchowisko w reżyserii Christiana Jaslina i z udziałem wyłącznie aktorów austriackich.

Realistyczna w dialogach i poetycka w wizji sztuka Różewicza zyskała w Jerzym Grzegorzewskim realizatora, który tę wizyjność spotęgował przez realną i symboliczną zarazem scenografię oraz kompozycję scen aktorskich. Połączenie osobistego dramatu Kafki - człowieka i artysty z przeczuciem losu narodu żydowskiego i dwojakie znaczenie tytułu sztuki było całkowicie czytelne. "Pisać to znaczy otwierać się aż do nadmiaru" - wyznał Kafka w liście do narzeczonej Felicji Bauer. Można te słowa odnieść do przedstawienia Teatru Studio )"Grać to znaczy..."). Po każdym przedstawieniu, a by ich trzy i dodatkowo - czwarte - rejestrowane przez austriacką telewizję, artystów wielokrotnie wywoływano do ukłonów. Za kulisami pojawiło się wiele gratulujących reżyserowi, aktorom, autorowi. Wśród nich tak wybitni wiedeńczycy jak poeta Ernst Jandl. Przyszli przyjaciele i znajomi, przyjechali reporterzy Radia Wolna Europa, przedstawiciele teatrów z Monachium, Berlina, Kolonii... Różewicz, który po premierze zniknął w garderobie Tadeusza Łomnickiego, miał następnego dnia wieczór autorski w Austriackim Towarzystwie Literackim. Jego najnowsze wiersze opublikowane w tomie "Płaskorzeźba", są już przetłumaczone w Austrii przez Aloisa Woldana i ukażą się jeszcze tej jesieni.

Wracając do "Pułapki": Tadeusz Łomnicki powiedział mi, że Studio jest pierwszym polskim teatrem dramatycznym, który na występy zagraniczne przygotował spektakl w obcej wersji językowej. "Pułapka" przetłumaczona na kilkanaście języków, miała już wiele wystawień w teatrach, między innymi w Norwegii, gdzie odbyła się jej światowa prapremiera w 1983 roku, w Anglii, Niemczech, Jugosławii, Czechosłowacji, Związku Radzieckim. Wkrótce ma być grana w Holandii. Przedstawienie Grzegorzewskiego jest bez wątpienia jedną z najbardziej oryginalnych wersji scenicznych tej sztuki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji