Artykuły

Urodziny

Autorka: Elżbieta Wojnarowska

Reżyseria: Krzysztof Nazar

Scenografia: Krzysztof Tyszkiewicz, Anna Maria

Muzyka: Joanna Wnuk-Nazarowa

Wykonawcy: Maria Pakulnis (Helena) - na zdjęciu, Kazimierz Kaczor (Emil), Szymon Kuśmider (Rafał), Anna Tomaszewska (Aniela), Marta Kalmus (Julia), Andrzej Grabowski (Morduchin), Leszek Zdun (Marceli).

Autorka "Urodzin", Elżbieta Wojnarowska (rocznik 1953), doktor nauk przyrodniczych, poetka i autorka scenariuszy filmowych (debiut "Pielgrzymka", 1993), jest absolwentką Wydziału Scenopisarstwa PWSTViF w Łodzi. Skierowany do produkcji scenariusz filmowy "Był kiedyś raj", opublikowany w sierpniowym numerze "Dialogu" z 1995 r., otrzymał II nagrodę w konkursie zorganizowanym przez Fundację Młodego Kina i redakcję miesięcznika (1994) oraz z powodzeniem reprezentował autorkę w finale polskiej edycji międzynarodowego konkursu na scenariusz o nagrodę Hartley-Merrill, USA 1995.

Lata trzydzieste, gdzieś na wschodnich kresach Polski. Do położonej na skraju miasteczka willi przyjeżdża Rafał Golanko, nowy nauczyciel miejscowej szkoły. Gościnę i pracę zaoferował mu w geście sympatii wobec młodego człowieka i jego zmarłego ojca gospodarz domu, pan Emil, człowiek wielce zasłużony dla lokalnej społeczności - z jego hojności czerpie kościół, na jego lokatach stoi bank, okoliczna ludność znajduje zatrudnienie w jego dobrach. Pan domu oczekuje przyjazdu syna - w dniu swoich 18. urodzin Marceli ma otrzymać dokument gwarantujący mu w przyszłości przejęcie całego majątku.

Przybysza zaskakuje wiele spraw. Milczącą, jakby nieobecną duchem panią domu zastaje w kuchni, w stroju i pozie pospolitej kuchty. W gościnnym pokoju w szufladzie komody znajduje nabity rewolwer. We wzajemnych kontaktach małżonków zauważa przedziwną mieszaninę demonstracyjnej uprzejmości i hamowanej agresji. Nocą zdumiony Rafał dostrzega półnagą Helenę czołgającą się u stóp męża. Nazajutrz widzi piękną kobietę przy najczarniejszych pracach gospodarczych - pan Emil tłumaczy, że ona to uwielbia. Gdy zjawia się oczekiwany syn, zupełnie ignoruje matkę. Co tu się dzieje? - usiłuje zrozumieć Rafał. Stopniowo, dozując napięcie, autorka i reżyser odkrywają tajemnice mieszkańców domu. Helena i Emil, skazani na siebie, wciąż nie umieją wyzwolić się ze starych urazów. Krzywdzą siebie nawzajem, rujnują życie własne i partnera. Rafał namawia Helenę do ucieczki, razem mogliby założyć gdzieś szkołę lub pensjonat. Ona, choć wcześniej uległa emocjom i namiętności młodego człowieka, odrzuca propozycję - jeszcze dwa dni i będzie wolna.

Wreszcie wyjaśnia się tajemnica małżonków Jarząbskich: Emil poślubił Helenę, pannę z dzieckiem, i usynowił bękarta w zamian za prawo do korzystania z majątku jej ojca do czasu uzyskania pełnoletności przez syna. Helena miała być mu posłuszna, wdzięczna i wierna. Zdaniem Emila, pewne warunki tego zapisu zostały złamane. Marceli, który nie zna prawdy o swojej przeszłości, pogardza matką. Szaleje z zazdrości o nauczyciela, chociaż Rafał nie zwraca uwagi na jego ukochaną Julkę. A kiedy z całą szczerością wyznaje swojej dziewczynie, że pogubił się w życiu, ona odtrąca biedaka, bo szukała dziedzica. Rozpacz i zagubienie Marcelego są ceną, jaką płaci za przeszłość rodziców, za ich zdrady wobec siebie i sprzeniewierzenie się wartościom, które zaprzepaścili, godząc się na życie pełne kompromisów. Wyniszczeni wewnętrznie bohaterowie nigdy nie zrealizują swoich planów. Nawet pistolet z pierwszego aktu nie wypali w finale. Zdeterminowani przez własne charaktery ludzie nie zmienią siebie, ich zachowanie będzie przybierało formy coraz bardziej karykaturalne. W zdeformowanym świecie tylko jedno wydaje się pewne - żadne zło nie pozostanie bezkarne.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji