Pożegnanie. Kazimierz Tałaj (1938-2005)
W poniedziałek [7 marca] niespodziewanie zmarł Kazimierz Tałaj - aktor-lalkarz i reżyser. Miał 67 lat.
Urodził się 20 lutego 1938 roku w Lublinie. Od 1955 roku związany był z różnymi teatrami w Polsce (m.in. z Teatrem im. Juliusza Osterwy w Lublinie, gdzie debiutował, a także z teatrami w Rzeszowie, Olsztynie, Wałbrzychu, Płocku i Elblągu).
W latach 1986-1996 pracował w Bałtyckim Teatrze Dramatycznym im. Juliusza Słowackiego w Koszalinie, gdzie do dziś wspomina się jego role w "Zezowatym szczęściu", "Ożenku" czy "Molierównie". Mogliśmy go również oglądać na małym ekranie w filmie "Zamach stanu" z 1980 roku i w serialu "Kłusownik".
- Był rzetelnym, niesamowicie dobrym aktorem - wspomina go Edward Żentara, dyrektor artystyczny BTD. - Poznaliśmy się w Elblągu, gdzie dublowaliśmy się w roli Porfirego w "Zbrodni i karze". Jeszcze trzy lata temu występowaliśmy wspólnie na scenie, a ostatnio planowaliśmy zrobić jakiś niewielki spektakl z jego udziałem w Koszalinie. Był bardzo oddany pracy. Pamiętam, że jak próbowaliśmy "Zbrodnię i karę", pękła mu w rękach szklanka. Nie przejął się tym zbytnio, zabandażował dłoń i graliśmy dalej. Prywatnie Kazimierz był bardzo życzliwy, chociaż wybuchowy. Lubiliśmy się.
Kazimierz Tałaj był działaczem społecznym i kulturalnym, radnym Miejskiej Rady Narodowej, został odznaczony Srebrnym i Złotym Krzyżem Zasługi. Dostał również nagrodę Zasłużonego Działacza Kultury i Nagrodę prezydenta miasta Elbląga.
Dzisiaj [10 marca] o godz. 10.30 pożegnamy go na cmentarzu komunalnym w Koszalinie.