O chłopcu, który szuka
Staram się, żeby nie było w moim spektaklu nadmiernej filozofii i smutku, od którego kręci się w głowie — mówi Aleksander Leliawski. W Teatrze Guliwer reżyser z Białorusi przygotowuje Bajkę o księciu Pipo Pierre’a Gripariego
To jego pierwsza praca w Warszawie, choć Aleksiej Leliawski od kilku już lat współpracuje z polskimi teatrami lalek. Jest laureatem wielu festiwalowych nagród, w tym tej najważniejszej im. Jana Dormana przyznawanej przez polski ośrodek ASSITEJ. — Wydarzeniami ostatnich sezonów stały się dwa jego spektakle z Opolskiego Teatru im. Alojzego Smolki — czechowowska Kasztanka oraz Biały statek wg Czingiza Ajtmatowa — wymienia Liliana Bardijewska, recenzentka teatralna.
Mówić szczerze, prosto...
Tym razem reżyser sięgnął po Bajkę o księciu Pipo francuskiego pisarza Pierre'a Gripariego, autora m.in. znanych u nas Opowieści z ulicy Broca. "Bajka..." to historia chłopca, który poszukując ukochanej, odkrywa najważniejsze rzeczy o świecie, swojej rodzinie i ludziach, którzy go otaczają. Utwory Gripariego cechuje wieloznaczność i specyficzne poczucie humoru.
– W teatrze interesujące jest to, by zrobić coś inaczej niż pozostali. Wszyscy znamy reguły, jak pracować, z której strony ustawić światło. Czasami jednak zdarza się, że ktoś się wyłamuje. Z pozoru robi coś nieprawidłowego. To samo w literaturze. Ta bajka Gripariego jest wyjątkowa — inni tak nie piszą — zauważa Aleksiej Leliawski.
Jego sposób na teatr dla dzieci: do małego widza mówić szczerze. - To dla dorosłych jest forma, te wszystkie sztuczki. Dla małych ważny jest czysty charakter postaci, linia fabularna i szczerość, z jaką to jest zrobione. Według mnie rozmowa z dziećmi w teatrze powinna przypominać rozmowę w rodzinie. Rodzice mówią do dzieci w szczególny sposób. I tak być musi w teatrze. Po co krzyczeć? Coś udawać? Trzeba rozmawiać z miłością — podkreśla reżyser.
Liliana Bardijewska tak charakteryzuje jego twórczość: - Aleksiej Leliawski tworzy teatr malarski, wysmakowany, operujący symbolem i metaforą. Nie boi się przy tym zderzania kontrastowych elementów nadających jego spektaklom niezwykłej dynamiki. Czarny teatr sąsiaduje u niego z rodzajową groteską, teatr cieni z widowiskiem obrzędowym, koturnowość z clownadą.
...a trafi do odpowiedniej osobowości
Bajkę o księciu Pipo Leliawski realizuje w tandemie ze scenografem Aleksandrem Wachramiejewem. To ich kolejne wspólne przedsięwzięcie. Tym razem na spotkanie z widzem wyjdą "lalki raczej małe i śmieszne". I chociaż będzie to przedstawienie lalkowe, to aktorzy „nie zdążą” się schować tak, by ich zupełnie nie było widać.
Bajka o księciu Pipo to spektakl przeznaczony dla dzieci od 5 lat. Jednak sam reżyser nie lubi określać wieku swoich widzów. Uważa, że to, czy dziecko może zobaczyć jakiś spektakl i jak go odbierze, zależy od jego osobowości.
Bajka o księciu Pipo Pierre Gripari, w przekładzie Grażyny Szadkowskiej Teatr Guliwer, premiera w sobotę 12 marca. Grają m.in.: Paweł Jaroszewicz, Izabella Polivka, Joanna Borer-Dzięgiel, Jacek Poniński. Scenografia — Aleksander Wachramiejew, muzyka — Piotr Nazaruk.
Na zdjęciu: scena z Bajki o księciu Pipo.